Chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o naszym ogródku. Jeszcze w zimę wiedziałam, że będę chciała taki ogródek dla Tosi założyć. No i stało się !
W ogródku posadziłyśmy:
rzodkiewkę, pietruszkę, seler, lubczyk. dwa rodzaje sałaty, por, kalarepy, truskawki, szczypiorek, bób.
Teraz widzę, że na tym naszym poletku jest mega chaos. Rzodkiewki wyrosły w pęczkach już.. marchewka w kupie.. ah ale czy to Ważne. To nasz pierwszy raz. W przyszłym roku będzie już więcej ładu i porządku. Kto wie może i ziemniaki wtedy posadzimy ;)
Najważniejsze jednak jest to, że Tosia sadziła wszystko prawie sama. Teraz podlewa swoją małą konewką, dogląda rosnących na potęgę truskawek i próbuje jeszcze troszkę brudnych od ziemi rzodkiewek.
Nie wspomniałam o początkach. Poniżej widzicie malinę jaką dostałam od sąsiada. Otóż zasadziłam ją korzeniami do góry.. taki to ze mnie ogrodnik. Na całe szczęście po naprawieniu błędu puściła listki.
Szczerze dana :)
♥ ♥ ♥
Ale pięknie to ogrodziłaś. Ja też się nad tym zastanawiałam, i zrezygnowałam w sumie nie wiem czemu. W przyszłym roku ukradnę pomysł z ogrodzeniem takim pięknym jak tutaj u Was. Jest taki ład i porządek !
OdpowiedzUsuńJest porządek i dzięki temu że jest płotek mogliśmy nasypać kilka worów ziemi pod ogródek warzywny :)
UsuńPamiętam jak byłam mała i pomagałam mamie w naszym ogródku :) dla małego dziecka to niesamowita radość :)
OdpowiedzUsuńchyba nie byłam świadoma, że aż taka radość będzie !
OdpowiedzUsuńtaki ogródek świetna sprawa :-))) my też już mamy mini rzodkieweczki :-)))
OdpowiedzUsuńoj ja też pomagałam mamusiiii:D
OdpowiedzUsuńMoje trojaki tak pomagają mojej mamie czyli ich babci :)
OdpowiedzUsuńPiękny ogródeczek.My na działce też mamy tylko o wiele większy.
OdpowiedzUsuńBartek też mi we wszystkim pomaga.
świetny pomysł ale bardzo mały ogródek w celach dydaktycznych dla córki super, my zawsze sadzimy zioła dużo ziół :) nie ma jak woda z miętą i cytryną w upalny dzień pozdrawiam ogrodniczki!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiego miejsca, ale jak Ben podrośnie to się chyba skusimy chociaż na zioła w doniczkach, bo wiem jaka to radość być dzieckiem i samemu coś wychodować :) Piękny ten Wasz ogródeczek!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na edukację. A z malinami to mnie setnie rozbawiłaś.
OdpowiedzUsuńAż buzia sama się uśmiecha na widok małej ogrodniczki Tosi.Rewelacyjny ogródek!
OdpowiedzUsuń