Codzienność, dzień za dniem i tak tydzień za tygodniem. Zabiegani.. ciągle tylko praca i praca, a później dom.. Spanie i tak w kółko. Czasem mamy już tego dość, czasem potrzebujemy zrobić coś dla siebie. Idealnie wpasowały się w tym roku Walentynki.
Powiem Wam ze do ostatnich minut nie wiedziałam gdzie pojedziemy. Wyjazd zorganizował Mężuś. Ja tylko wiedziałam co mam wsiąść do ubrania :) Tosie zawieźliśmy do mojej mamy i pojechaliśmy do Zameczku Myśliwskiego w Promnicach. Byłam tam z dwa razy ale obok nigdy w środku.
Powiem wprost ze jestem odczarowana tym miejscem. Blisko miasta a w lesie. Zdala od ruchliwej drogi i jakiegokolwiek skupiska ludzkiego. W środku cudownie, klimatycznie wręcz. Na początku udaliśmy się na kolacje.. ojeju jakie tam były pyszności.
Przystawka
Muszla afrodyzjaków - krewetki black tiger z nutką chilli na salsie w awokado, pomidorów i cytrusów.
Zupa
Krem z pomidorów i kalifornijskich pomarańczy z ptysiowym serduszkiem.
Danie główne
Makaron tagiatelle z wędzonym łososiem, grillowanymi pomidorami, pesto ze świeżej rucoli i płatkami parmezanu - i to był mój typ !
lub Medalion z polędwiczki wieprzowej, zapiekany ze szpinakiem i mozzarellą podany z imbirowymi placuszkami
Deser
Waniliowy krem Amora z czekoladową strzałą i płatkami róż i fiołków w lukrowej otoczce.
![]() |
źródło |
Zdjęć nie robiłam bo było ciemno, a zresztą był to czas taki tylko dla nas.
Po kolacji szybciutko przebraliśmy się i fru do sauny..
Rano pobudka, pyszne śniadanko.. kiedy to ja jadłam śniadanie w łóżku i to tak podane.
Było cudownie.
♥ ♥ ♥
A Wam jak minęły Walentynki?
mąż zrobił dla mnie pizzę w kształcie serca:) zameczek jest piękny, cudne zdjęcia
OdpowiedzUsuńmmm domowa pizza, a jeszcze w kształcie serca ♥
Usuńpięknie tam jest, czasem tam bywamy na spacerkach :)
OdpowiedzUsuńO kurde ale wypasik :)
OdpowiedzUsuńświetna niespodzianka
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia na te schody i te wszystkie wspaniałości może się zakręcić w głowie.Pięknie tam! Muszę koniecznie tego posta pokazać mojemu Marcinowi.Może dotrze do niego,że istnieją inne atrakcje walentynkowe oprócz róży;);)
OdpowiedzUsuńo jejku :O no to piękne Walentynki Ci mężuś zorganizował :)
OdpowiedzUsuńpięknie to wszystko wyglądało :)
OdpowiedzUsuń