Dawno już nie było mojego cyklu ZABAWY BEZ ZABAWEK. Zbliżają się dni deszczowe, zimne, szare, bure więc też więcej czasu będziemy spędzać w domy. W weekend zabrałyśmy się za tartkę, a jak wyszło możecie doczytać w PW.
Zacznę od mojego pewnego wspomnienia. Jak byłam mała u mojej babci Helenki zawsze był wielki wór z mąką. Nie był to kilogram ale i pięć. Był to wysoki metrowy wór. Biały i pełen mąki. Była to taka swojska mąka. Pamiętam jakby było to wczoraj jak z bratem i kuzynkami wkładaliśmy do tej mąki całe ręce.
Dzisiaj Tosia nie ma takiej możliwości. Ma ten przysłowiowy kilogram mąki pszennej.. i do dzieła.
Uwielbiam takie dni, takie chwile. W trakcie takiej zabawy nic się nie liczy. Najważniejsza jest zabawa. Najważniejsza jest ta chwila !
○○○
Mąka- świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńTylko ten bałagan później trzeba posprzątać :D
Pozdrawiam!
jak mówi nowe hasło IKEA "Dom to frajda" ..
UsuńRaz pokazałam Maluchowi mąkę. Rozsypałam na jego krzesełku do karmienia. Zabawa była przednia, buzia cała umorusana, rączki białe :) Na pewno to powtórzymy! :)
OdpowiedzUsuńoj powtarzajcie bo my pewnie jeszcze nie raz będziemy się tak bawić !
UsuńCudowne jesteście Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMusimy się umówić na wspólne kucharzenie ! :*
no baa..
UsuńWygląda wspaniale, ale u mojej Helenki nie przejdzie. Zazdroszczę matkom i córkom, które mogą się tak bawić:)
OdpowiedzUsuńale dlaczego nie przejdzie??
UsuńSuper. My się często bawimy w rysowanie na kaszy mannie.
OdpowiedzUsuńdobry pomysł !
UsuńŚwietna zabawa. Lubię jak dzieciaki rozrabiają ze mną w kuchni. Najpierw mam stres; Jak ja to garnę, ale po kilku uśmiechach i piskach szczęścia, po prostu mnie to nie obchodzi. Ogarniam, bo trzeba ale za to jakie cudne wspomnienia :) Śliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńWspaniała zabawa, u nas mąki całe wory, gdyż sami pieczemy chleby.
OdpowiedzUsuńPysznie :)
Usuń