28 września byliśmy na BAMie o czym już czytaliście TU, jak nie to zapraszam. Powiem w prost, że tak jak napisałam w relacji musiałam sobie wszystko poukładać. Przemyśleć sto tysięcy razy ( bo taka ze mnie czasem myślicielka ) i wreszcie zainspirować się TU od Marylki.
Otóż BAM odbył się w takim klubie FAMIGA.
O sobie napisali na FB:
"Famiga to miejsce rodzinnych spotkań, skoncentrowane nie tylko na jej najmłodszych członkach, ale i na ich rodzicach.Oferujemy zajęcia dla dzieci i dla dorosłych, kawiarnię z ogrodem, niszową księgarnię oraz imprezy okolicznościowe. Proponujemy także profesjonalną opiekę dla dzieci podczas wesel i atrakcje ślubne (dekoracje balonowe, szczudlarz, bańki mydlane)."
My mamy blogerki zabrałyśmy się do szkolenia, a na sali była Pani animatorka, dzieci i między innymi mój mężuś. Dzieci jak to dzieci.. powyjmowały wszystkie prawie zabawki. Mężuś świadkiem jak nagle wpada jakaś babka i mówi do animatorki żeby pochowała te wszystkie zabawki i zajęła się dziećmi bo od tego jest !!
SZOK !
Co za tekst.. równie dobrze mogłaby powiedzieć.. DROGIE DZIECI siadajcie grzecznie pod ścianą i tak siedźcie. Spróbujcie dotknąć jakąś zabawkę.. to będzie źle !!!
Dzieci ciężko było więc ogarnąć.. większość było takich jak Tosia około dwulatków ! Chcecie wiedzieć co te słodziki tam za drzwiami robiły: biły się, gryzły.. Jak się dowiedziałam to byłam w szoku.
Jaka jest tego przyczyna.. ?? Sama nie wiem i nie będę tu nikogo oceniać.. bo po co. Ciekawa jestem czy byliście na zajęciach jakie oferuje Famiga ? Na dzień dzisiejszy jestem zbulwersowana.. BARDZO i nie polecam!!
Jestem w szoku choć ciężko oceniać z boku, moja Amelia dwa razy została pogryziona ale to zauważyłam często to co z domu się wynosi ma znaczenie, gdyby ktoś ją pogryzł w takim miejscu chyba bym straciła wszelką cierpliwość Generalnie mam jeszcze jedną zasadę : lubię widzieć co moje Dziecko robi- bez względu na to gdzie jesteśmy!
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia jutro (: !
To mnie zaskoczyłaś, a ja żałowałam że mnie tam nie było, teraz powiem - dobrze, że mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńKochana ja się cieszę bo byłam spotkałam fajne blogerki !! Na szczęście był z nami mężuś !
UsuńO kurcze! Gratuluje szczerego posta! Czytalam do tej pory nie jedna relacje - kazda pochwalna i chwalebna... Bo kto by sie odwazyl cos negatywnego napisac, skoro organizatorki tak sie staraly, tyle trudu sobie zadaly... Ale z drugiej strony, czy wszystko trzeba przemilczec w imie solidarnosci i wdziecznosci?
OdpowiedzUsuńPani z Famigi chyba miala ciezki dzien.... ;o)
Kochana żebyś nie pomyliła spotkań.. na BAMie była jedna organizatorka. Spotkanie z 7 września było perfekcyjnie przygotowane !!
UsuńTak jak napisała Marcela na Naszym spotkaniu pojawili się animatorzy z teatru figur, ten opis dotyczy zupełnie innego spotkania :)
UsuńP.S Nie podawałyśmy żadnych wytycznych co do relacji/ recenzji więc nikt nie milczy w imię solidarności i wdzięczności! :)
Ściski!
No, byc moze mi sie juz miesza od tych licznych spotkan! :D Dzieki za sprostowanie :)))
UsuńTroszkę ich było.. a dzisiaj kolejne !
UsuńBo prawdę należy pisać, zdecydowanie!!!! Ten BAM to była pomyłka na wszystkich poziomach i ja byłam w szkoku relacjami tego wydarzenia.Ja nie umiem słodzić i nie pozwolę, żeby ktokolwiek robił ze mnie idiotkę. Bo zapraszając na takie spotkanie trzeba coś dać od siebie.
OdpowiedzUsuńA co do tego, co działo się za drzwiami to nawet nie wiedziałam... Zamurowało mnie!!!!!!
Musiałam to napisać.. cały czas o tym myślałam !!
UsuńKurcze, przykro mi, że taka sytuacja Was spotkała :(
OdpowiedzUsuńTrudno mi też oceniać z boku, ale dobrze że szczerze napisałaś. W końcu bez słodzenia, bo nie wszystko można zaakceptować. Niestety.
Do zobaczenia, dzisiaj :)
wow, no cóż nie ciekawie... organizatorzy powinni chyba conieco przemyśleć...
OdpowiedzUsuńO wow, jestem w szoku. Sprawa z zabawkami rzeczywiście była - niestety, choć ustalenia były zupełnie inne.
OdpowiedzUsuńSzkoda szkoda!