Dzisiejsze podsumowanie weekendowe będzie bez większych rewelacji
i wyjazdów. No to do nas nie podobne, ale czasami trzeba spasować. Czasami
trzeba wyłączyć telefon. Mi się wylądował w piątek i tak zostało do dzisiaj.
Powodem tego nie mam za wiele weekendowych zdjęć.
W sobotę sielanka. Nie wyszliśmy z domku do 16:30.. Ja byłam tylko
w sklepie, a Tosia sie z tatusiem leniła. Wiecie czasami potrzebny jest taki
weekend bez pośpiechu, bez presji czasu ze gdzieś trzeba zdążyć.
W dodatku za tydzień w niedziele będziemy ( Ja, Tosia i Teściowa )
wygrzewać sie w słonecznej Grecji. Tatuś ciężko już teraz znosi rozłąkę,
a co dopiero będzie za tydzień. Ja przyznam ze tez sie stresuje jak to będzie.
Pierwsza nasza rodzinna rozłąkę na dwa tygodnie od 21 miesięcy, bo tyle Tosia
ukończy na wakacjach.
Wiem jedno BARDZO będziemy tęsknić!!
Na blogu będzie też spokojniej, co nie oznacza że nie będzie się nic działo. W przygotowaniu mam kilka zaległych tekstów, ale i kilka nowych.
Nie ukrywam ze będę polowała na internet w hotelu, więc jak tylko będę miała
mała chwileczkę to będę opisywała na zaległe komentarze i maile.
Udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, takie leniwe weekendy też są potrzebne:)
OdpowiedzUsuń